Bocheny - woblery z sercem!

obcy91

pstryknij mu palcami drut w lewo bo skręca Wink

.

doszło pw?

pasiak

no, teraz to przynajmniej widać coś więcej, a już na pewno to że oszczędzasz na wodzie - nie widać jak pracuje głębiej Wink

szykuj te Bocheny na niedzielę i jedziemy robić testy w naturalnym środowisku!

glmarcin

no pięknie chodzą Smile

maro · Gość

doszło priv dzięki za info na pewno mi się przyda pzdr.

maro · Gość

Pasiak mam w d.... twoją dzisiejszą krytykę i tworzę dalej!!!! jak Ci się nie podoba to do sklepu zasuwaj!!!!! zobaczymy za rok lub dwa jak dojdę do wprawy to pogadamy!!!!

maro · Gość

Ziomki powinni się wspierać!!!!! Te wobki nazwę pieszczoszki dł 3 cm wersja pływająca.

obcy91

Aleś mu pojechał Wink

fajne

maro · Gość

Nawet dzisiaj nie mogłem się powstrzymać i jednego pomalowałem tylko nie wiem czy takie woblery jest sens tworzyć ?chyba trochę przesadziłem ale przynajmniej dobrze się przy tym bawię Smile

Pasiak sorki za wczoraj trochę mnie poniosło już taki jestem nie na widzę krytyki:( na perfekcyjne wobasy przyjdzie jeszcze czas!!

PLAMIASTY PIESZCZOSZEK Smile

obcy91

Tego plamistego proszę przywieźć do mnie - dziękuje.

pasiak

no Maro, pojechałeś po bandzie! ale szczerze mówiąc to mnie nawet to nie wzruszyło, widać jestem już przyzwyczajony Razz

a jeszcze co do krytyki jest tak jak mówiłem, pierwsza tura wobków - bardzo fajna jak na pierwszy raz, może za wyjątkiem tych wyłupiastych oczu, druga - również, nawet lepsza ze względu na kolorystykę, ale trzecia to fuszera czego nie widać na zdjęciach, taka masówa jakbyś chciał się ustawić typowo na rwanie. Ty się nie martw bo jak ryba słabo żeruje to ona już tam wnikliwie będzie się im przyglądać. Zwróć uwagę na arcydzieła naszego kolegi Marka. przynęta jak przynęta, ale dopracowana w każdym calu!

obcy91

Konrad ma trochę racji... nie należy się śpieszyć.
Ok, masz chęć podłubać? Zrób 2-3 sztuki ale wypas, nie rzucaj się od razu na masę, wnioskuję to z odpowiedzi Konrada. Masówka przyjdzie z czasem, na razie zajmij się techniką wykonania, zrób mało ale pikne Smile

Po za tym masówka, można polemizować, czy da się z drewna zrobić masówkę? nie sądzę, każdy wobler będzie i tak inny, co innego piana, tam faktycznie jest to podobieństwo.

Osobiście powiedzmy niecały rok temu, jak już załapałem o co w tym chodzi, miałem "swoich guru" od woblerów, i za wszelką cenę chciałem im dorównać, robiąc podobne woblery (wizualnie) ale doszedłem do wnisoku że nie tędy droga.
Jestem na etapie dopasowania woblera pod dane łowisko, wodę,głębokość, szerokość.
Można zobaczyć w moim temacie woblery "glapkopodobne". Zrobiłem je z myślą o zawodach Zębatego na Rabie 2012 (nie tych wiosennych). Czemu takie? A bo rozpoznałem tą rzekę na wiosnę, i doszedłem do wnisoku, że jest ona na tyle wąska z krystaliczną wodą (nie wszędzie) ale jednak czysta woda, więc aby oszukać klenia należy brać go z dystansu, dlatego też powstał ten model. Nie przetstowałem go jednak na Rabie bo nie dotarłem na zawody. Ale w tym roku obiecuję sprawdzić jak się moje przypuszczenia mają w praktyce.

Także Marku, masz ogromny potencjał, ogromne chęci, tylko rób z głową, nie szalej, z woblerem jak z kobietą trzeba pieścić Smile

bo inaczej nic z tego nie będzie.

pasiak

obcy91

Wszystko się zgadza Pasiu, chodziło mi o oglądnięcie tej rzeki na własne oczy, nie na zdjęciu, nie przejazdem . I nie chodzi mi o poznanie rzeki w sensie wiem gdzie jest ryba, wiem gdzie warto iść a gdzie nie, gdzie jakiś dołek, cofka, wir takie rzeczy poznaje się latami. A sam do końca swojego odcinka Dunajca nie znam.
Zebrałem jedynie podstawowe informacje iż woda jest czysta, zimna, zakrzaczone brzegi, jest wąska, czyli nie ma możliwości stanięcia kleniowi na głowie, on zdecydowanie wcześniej nas ujrzy, ale z lekkim wabikiem to ciężko wg. mnie tam łowić,bez większego problemu można zmienić brzeg nie wychodząc na most,uklei praktycznie nie było widać,w takich warunkach ciężko się wędkuje. Miałem wtedy szczęście z tym kleniem, bo go zlokalizowałem na tyle wcześniej że on nie dostrzegł mnie, miałem sporo czasu na przemyślenie taktyki, jak do niego podejść, rezultat znany, ale chcąc łowić tam klenia wiosną myślę że bez dwóch zdać zastosowałbym już ciężki wobler, aby rzucić nim i 30-40. Wystarczy 5g. wobler przy odpowiedniej budowie/kształcie. Mogę się grubo mylić ze względu że byłem tam tylko raz, ale to ludzka rzecz. Po za tym myślę logicznie z tym wszystkim co zaobserwowałem. Na łowieniu pstrąga się nie znam, niby nic trudnego to chyba w tym nie ma ale no cóż czuję się dobrze jesli chodzi o klenia. Całe 5lat tylko kleń z odskocznią pod bolenia.

Także może przesadziłem pisząc, "poznałem rzekę" raptem powiedzieliśmy sobie "cześć" a to jeszcze nie świadczy o znajomości.

maro · Gość

Dobra czas się przyznać Sad

próbowałem ominąć dokładne szlifowanie zrobiłem to z grubsza myśląc że jak nałożę więcej farby podkładu to on zrobi robotę za mnie!! niestety się rozczarowałem a Pasiak od razu wyłapał moje partactwo:)

maro · Gość

A TUTAJ KOLEJNE PIESZCZOSZKI

	Forum www.zebaty.fora.pl Strona Główna :: Przynęty - warsztat	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 37, 38, 39 Następny
Strona 3 z 39