Żyłka czy plecionka?

macko

[link widoczny dla zalogowanych] to ten węzeł, tak jak zwykły palomar, ale dwa razy przekładamy plecionkę zanim zrobimy węzeł i przełożymy przynętę przez haczyk. Ja ryzykuję na 0,08, ale śmiało możesz dać 0,13 do 0,15 będzie uniwersalna,, albo wybierz czy kupujesz plecionkę 0,20 i żyłkę cienką, albo plecionkę 0,13 a na szczupaki żyłkę 0,25 Smile

pasiak

jestem na tyle zdecydowany, że zastanawiam się tylko czy 0,13 czy 0,15

macko

jeśli ma być uniwersalna to bierz 0,15 białą, miałem taką i nawet małe przynęty śmigają pięknie, a ze szczupakami i zaczepami daje radę

macko

dzisiaj testowałem żyłkę 0,18 Dragon flex, producent podaje 4 kg wytrzymałości, ja uzyskałem średnią 3,30 kg, przy czym żyłka nie pękała na węzłach. Wynik nie najgorszy, choć producent przesadza z wytrzymałością.

pasiak

Maćko, jak po całym sezonie testów oceniasz nanofil który wziąłeś na próbę? zdał egzamin? Wink

macko

średnio to wyszło że tak powiem Smile

wiadomo śmiga się daleko, mało widoczny w wodzie, dał rade ładnym szczupakom dzięki dobremu hamulcowi w zauberze. Ale na przetarcia mało odporna (jak to plecionki, a co dopiero przy 0,08mm) na węzłach słaby (niestety nie miałem agrafki do łączenia bezwęzłowego z plecionką) takiego: http://www.youtube.com/watch?v=xZk2_4XKCXo#t=69

jak podaje producent 99% wytrzymałości liniowej (najczęściej podawanej na opakowaniu)

na ten sezon mam zieloną 0,12 Daiwy i jak narazie bardzo fajna. Zamiast nanofilu chyba będzie żyłka 0,16, jak chcesz oddam nanofil za 2 browary

pasiak

czyli widzę, że szału nie robi. w tym sezonie trochę pośmigałem pleciuchą Power Pro 0,13 i powiem całkiem mi się spodobała. minusem z pewnością są te włókna które na skutek przetarć i zużycia odstają od linki zmniejszając jej wytrzymałość, co jakiś czas trzeba odciąć kawałek żeby nie pękła w najmniej oczekiwanym momencie. mimo, że łowiłem tylko na gumy i wobki, to i tak się skręcała (na szczęście obeszło się bez "gniazd"). linkę miałem z pewnego źródła więc doszedłem do wniosku, że słabym ogniwem w moim zestawie jest kołowrotek - leciwy Shimano nie jest stworzony do współpracy z plecionką. idealnie i równo ją układa lecz powoduje jej skręcanie.

glmarcin

ja generalnie jeżeli chodzi o plecionkę to zadowolony jestem z tego, że większość zaczepów uratowałem, natomiast jeżeli chodzi o plątanie się to jakaś masakra, wysokiej jakości plecionka Daiwy i około pół szpuli ze 150 m zostało obcięte na supły, które czasami robiły się ogromne, nie łowiłem na niej na obrotówki wogóle, kołowrotek niezły, jeżeli chodzi o prowadzenie i czucie przynęty super, ale reszta masakra, muszę poszukać czegoś innego

obcy91

To już jak wspomniał Konrad może być winą kołowrotka Marcin.

pasiak

z tego co wiem to Marcin ma Red Arca. czyżby wysokiej klasy kołowrotek nie dawał gwarancji na jakość współpracy z pleciuchą??

maro · Gość

Marcin na Spro miałeś problem z plecionką ? Lorbas ciśnie tez tym sprzętem i nie narzekał ? nooo chyba że się nie przyznał Wink

macko

coś to dziwne, ja niemal cały czas łowię na obrotówki i skręcają bardzo plecionkę ale brody mi się nie robią, wiadomo czasem się zrobi węzełek jak plecionka jest luźna ale zawsze dosyć szybko go rozwiązuję. Marcinie czy abyś nie miał Daiwy Tournament 8braid ?? coś koło 140 chyba kosztuje, i dziwie się bo ja łowię ostatnio Daiwą Shinobi (tańsza wersja poprzedniej za 80 zł) i mogę stwierdzić że gdybym łowił tylko gumkami i wobkami ani razu nie miał bym wezełka. Podobnie przy Nanofilu 0,08 choć było nieco gorzej bo cieńsza plecionka jest bardziej podatna na skręcanie i minimalny luz powoduje skręcanie kądziołka Smile

chyba dzięki zauberowi i shimano nasci nie mam tych problemów Smile

pasiak

dowiedziałem się ostatnio, że skręcanie plecionki może być przyczyną starego kołowrotka który był produkowany jeszcze z wąską rolką. obecne kręciołki mają ten element inaczej skonstruowany i pod innym kątem w stosunku do szpuli co ogranicza skręcanie linki do minimum. to by odpowiadało mojej sytuacji, ale Marcin ma nowego Spro a problem dalej jest.
dziś mnie oświeciło Razz

, może być inna przyczyna - rodzaj stosowanych przynęt.
Lorbas łowi na ciężkie gumy, 10 g to minimum. do tego grubsza plecionka - chyba 0,19. przy takim obciążeniu linka jest mocno napięta cały czas, jest dobry kontakt z przynętą, nie ma prawa być żadnych luzów!
Marcin stosuje przeważnie małe i lekkie przynęty typu woblerek, kij z większym wyrzutem i bardziej sztywny powoduje mniejszy kontakt z przynętą a podejrzewam linka też ma większe luzy przy tak małym obciążeniu i stąd nadmierne skręcanie.
mogę się mylić, ale ten tok rozumowania wydaje mi się logiczny Smile

maro · Gość

lorbas używa rozmiaru 4000 a Marcin o połowę mniejszego moim zdaniem tu tkwi problem po prostu mniejszy nie daje rady z plecioną

macko

to co pisze Pasiak też jest prawdą. Łowienie na lekkie przynęty zbyt twardym kijem powoduje że powstaje luz w momencie wymachu i mamy plątaninę. Proponował bym jeszcze Power Pro zobaczyć , albo poprostu żyłeczka 0,16 do finezji z małymi wobkami, a na szczupce pleciona i konkretne przynęty.

a może to jest wada Bochenów że wyskakując nad wodę skręcają cienkie plecionki ?? Wink

	Forum www.zebaty.fora.pl Strona Główna :: Sprzęt (wędki, kołowrotki, akcesoria i inne)	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
Strona 3 z 6